Od ponad tygodnia siedzimy w domach.
Większość z nas – bez względu na wiek – zaczyna się czuć tak, jakby chorowała na klaustrofobię.
Przestrzeń wokół nas zaczyna nabierać nowych znaczeń, głównie zaczynamy ją postrzegać jako za małą, ciasną… i tęsknym wzrokiem patrzymy za okno.
Szczęśliwcy mogą wyjść do ogrodu, ale to tak naprawdę niewiele zmienia.
A jeżeli spojrzymy na przestrzeń jak na tworzywo, które możemy kształtować – to co się zdarzy?
Co będzie, jeżeli przy pomocy tylko tego, co można znaleźć w domu, część tej przestrzeni domowej spróbujecie zmienić w:
- swoje ulubione miejsce,
- miejsce, w którym chcielibyście się znaleźć,
- miejsce, które wzbudzi w Was emocje,
- miejsce z bajki (w ramach sympatii dla młodszego rodzeństwa),
- miejsce z Waszej wyobraźni – abstrakcyjne (tak naprawdę nieistniejące),
- miejsce z innego wymiaru, innej rzeczywistości.
Spróbujcie!
Bierzcie pod uwagę również siebie w tej przestrzeni, kształtujcie ją tak samo jak formy, które w nią wprowadziliście.
Możecie pomyśleć o tym, że ta przestrzeń może być interaktywna, że każdy, kto się w niej znajdzie, może ją zmienić (coś dołożyć albo ująć).
Można bawić się w to w skali naturalnej – 1:1 (namawiam), jeżeli to za duże wyzwanie, to można spróbować zrobić małą makietę.
Materiałem może być wszystko: kartony, gazety, plastikowe butelki, puste pudełka (tektura).
Jeżeli będziecie potrzebowali konsultacji, wyślijcie zdjęcie tego, co zrobiliście, na adres mailowy: kdownar@scek.pl
Kalina Downar-Zapolska
Absolwentka Wydziału Architektury Wnętrz warszawskiej ASP (specjalność: wystawiennictwo). Ma na swoim koncie liczne realizacje w zakresie aranżacji wnętrz (między innymi dla: Coca-Coli, Punder OMD Poland, jak również dla odbiorców indywidualnych). Malarstwo jest jej drugą, równorzędną działalnością, zajmującą prawie cały czas wolny. Wielu uczestników jej zajęć kontynuuje naukę na wydziałach przestrzennych ASP (architektura wnętrz, scenografia, wzornictwo). Kontakt: kdownar@scek.pl