WYSTAWA DZIEŁ POWSTAŁYCH W LATACH 50/60 XX W.
Galeria Stara Prochownia, ul. Boleść 2
Czas trwania wystawy: 9 grudnia 2021 – 14 stycznia 2022
Galeria czynna codziennie w godz. 14:00-19:00, wstęp wolny
Finisaż – 10 stycznia 2022 – Więcej informacji kliknij TUTAJ
Józef Wilkoń (urodził się 12 lutego 1930 r. w Bogucicach koło Wieliczki)
– ilustrator, malarz, rzeźbiarz, twórca plakatów i scenografii teatralnych. Studiował malarstwo na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie (dyplom 1955) oraz historię sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim (dyplom 1954). Zilustrował ponad 100 książek dla dzieci i dorosłych w kraju (m.in. Pana Tadeusz w 1973) oraz ponad 80 książek dla dzieci za granicą. Otrzymał wiele nagród i wyróżnień m.in. Deutcher Jugedbuchpreis (1964), Nagrodę Państwową za Twórczość dla dzieci (1974) oraz Nagrodę Ministra Kultury za całokształt Twórczości w 2005 r. W 2010 roku został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz otrzymał Złote Berło Fundacji Kultury Polskiej. Wystawiał w wielu galeriach i muzeach świata od Centrum Pompidou (1989) po Narodową Galerię Zachęta w 2006 roku, gdzie jego wystawa osiągnęła rekordową frekwencję. Jego prace znajdują się w licznych galeriach i muzeach m.in. Muzeum Ilustracji w Moulin we Francji, w Muzeum Ilustracji w Oshima, Azumino, Koruisaua w Japonii oraz w Muzeum Literatury i Bibliotece Narodowej w Warszawie. W 2009 roku ukazało się albumowe wydanie Księgi Dżungli z jego ilustracjami. Napisana i zilustrowana przez niego książka “Psie Życie” została uznana za najpiękniejsza książkę roku 2011 oraz nagrodzona Brązowym Medalem w 50. jubileuszowym konkursie “Best Designed Books from all over the World International Competition 2013”. W 2014 roku otrzymał nagrodę Pary Prezydenckiej za wybitne osiągnięcia w twórczości dla dzieci i młodzieży.
“W 1955 roku, 66 lat temu, z dyplomem w kieszeni wybrałem się z Krakowa do Warszawy, by zobaczyć udekorowaną przez Henryka Tomaszewskiego i Wojciecha Fangora na światowy zlot młodzieży. A raczej nie tyle na zlot, choć ulice wyglądały na owe czasy imponująco, ale by odwiedzić przyjaciela na ulicy Hożej. Drzwi otworzyła mi niebieskooka dziewczyna o imieniu Małgosia. Po dwóch tygodniach znajomości osiadłem na stałe na Hożej 39, gdzie powstały przedstawione tu obrazy i gwasze. Malowałem cykl postaci, nazwałem je Nosiwody. Było to u schyłku lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Są to figury powstałe z zauroczenia sztuką Paula Klee, a także przez profilowe ujęcia – starożytnym Egiptem. Graficzność Nosiwodów ma coś z greckich waz. Metaforyczny tytuł pochodzi z mitu o czarodziejce Kirke, która zamieniła swoich gości w zwierzęta. Stąd moje figury to ryboludy lub ptakoludy, częściej ptakoludy przez uskrzydlenie. Przyznaję, że gdziekolwiek sięgnąć, to wszędzie dźwięczy starożytna Grecja: Ikar w marzeniach o lataniu, ptaki Arystofanesa. Ciekawe, że zauważył to Andrzej Osęka w pierwszej recenzji z mojej wystawy. Zawsze mówiłem pokornie, że my tu na ziemi Europy jesteśmy uczniami Greków.
Powracam do lat pięćdziesiątych. Malowałem Nosiwodów, bo na życie zarabiała Małgosia, sprzedając w kiosku kupony totolotka. Dziś, kiedy patrzę na te obrazy, ogarnia mnie wzruszenie. One powstały dzięki niej. Mogłem znaleźć pracę, miałem także dyplom historyka sztuki. Ale Małgosia zdecydowała inaczej, cytuję jej słowa: Jesteś malarzem, aby nim być, musisz malować. To się kiedyś zwróci”. Dla tych słów poświęcam wystawę pamięci Małgosi Jagoszewskiej, bo tak się nazywała, zanim została Wilkoniową.”
Józef Wilkoń
Artysta w otoczeniu tych ważnych dla niego prac odbył 8 grudnia 2021 wyjątkową rozmowę, którą dla Państwa nagrywaliśmy zapraszamy do oglądania: